piątek, 22 stycznia 2010

Nagły atak zimy...




Zima zaatakowała... przez dwa lata śniegu jak na lekarstwo, a tu nagle takie coś, że całą Polskę sparaliżowało. Z jednej strony się tylko cieszyć, bo wreszcie można jakieś zimowe zdjęcia zrobić, a z drugiej strony, śniegu tyle, że ledwo można chodzić ;) W zasadzie wszystko byłoby ok, gdyby nie jakieś paskudne choróbsko, które skutecznie uniemożliwia mi wyjście gdziekolwiek...

Poniżej kilka śnieżnych migawek z jednego czy dwóch spacerów.... grunt że dzieciaki mają... miały sporo frajdy, bo teraz też siedzą w domu chore... W rodzinie zdania są podzielone co do kwestii przeziębień, gryp przynoszonych do domu... Żona i dzieci twierdzą, że to ja, a ja twierdzę że one...

Na szczęście mój dobry przyjaciel prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Trzebnickiej - Zbyszek Miszewski trzyma formę i zawsze na czas jest w Muzeum Regionalnym, więc śmiało można zwiedzać...

Rodzina się cieszy ;)



Najlepszy zimowy przyjaciel dzieci...

Prezes na spacerze...

Kilka migawek z Trzebnicy i Prusic...









1 komentarz:

  1. przepiękne zimowe zdjęcia, najbardziej podobają mi się obrośnięte koronkowym mrozem gałązki i bałwan:)
    przejrzałam większość Twoich wpisów i jestem pod dużym wrażeniem! pozwalam sobie zlinkować:)

    p.s. te zdjęcia świetnie by się oglądało, gdyby na stronie wyświetlały się w większych formatach...

    OdpowiedzUsuń